Kobieta mierząca poniżej 90 cm wzrostu usłyszała, że poród mógłby „zgnieść ją od środka”, ale mimo to zdołała przywitać na świecie zdrowego chłopca.
Urodzona 3 sierpnia 1989 roku, ważąca 2,7 kg – z wygiętymi ramionami i nogami oraz 150 złamanymi kośćmi, Trisha Taylor z Boise w Idaho, o wzroście 86 cm, została zdiagnozowana z wrodzoną łamliwością kości (osteogenesis imperfecta, OI).
Trisha od drugiego i pół roku życia porusza się na wózku inwalidzkim. Zawsze była przekonana, że OI nie odróżni jej od jej kolegów.
Trisha poznała i poślubiła swojego męża Michaela, wysokiego na 180 cm kierowcę ciężarówki.
Lekarze doradzali jej, aby nie miała dzieci, ponieważ jej kości są tak kruche, że zwykły kaszel lub kichnięcie mogłyby je złamać.
Trisha jakoś zdołała donosić swojego syna Mavena do 32 tygodnia ciąży, zanim urodziła go poprzez cesarskie cięcie po dwóch bolesnych poronieniach.
Chłopiec ma teraz pięć lat, jest zdrowy i nie ma OI.
Trisha wspomniała również, że niedawno założyła własny blog, „And She Did”, aby inspirować ludzi.
Ta pełnoetatowa mama stwierdziła:
„Kiedy powiedziałam lekarzowi, że przestałam stosować antykoncepcję, usiadł ze mną i doradził, abym nie zachodziła w ciążę.
„Pamiętam, że często używał słowa ‘mogłoby’ – ‘Mogłabyś stracić życie i tak samo dziecko…’ „Ale nie mam czasu na ‘mogłoby’ i po wielu trudach przywitałam na świecie mojego idealnego chłopca.
„Do dziś ludzie nie mogą uwierzyć, że urodziłam go.
Pytają, czy Maven to mój syn, a ja zawsze z dumą odpowiadam – ‘Tak, on rósł w moim brzuchu.’”