Aaron i Rachel Halbert zawsze oczekiwali na pojawienie się dzieci w swojej rodzinie.
Dla nich jest to forma aborcji dla matek, które nie chcą wychowywać dzieci.
Ponadto młodzi jednoznacznie stwierdzili, że nigdy nie odrzuciliby adopcji czarnych dzieci.
Według nich, wiele czarnych dzieci, których rodzice je porzucili, trafia do sierocińców z powodu koloru skóry.
Pewnego dnia para dowiedziała się o National Embryo Donation Center.
Jego główną zasadą jest to, że szpital przyjmuje dzieci, które miały zaplanowane aborcje.
W rezultacie para wszczepiła dwa „ciemne“ embriony.
Wydarzenia, które nastąpiły później, z pewnością wywrą na was wrażenie.
Aaron i Rachel byli wówczas misjonarzami w Hondurasie.
Sześć tygodni po implantacji embrionów przeprowadzono badanie ultrasonograficzne.
Lekarz był zaskoczony, gdy zobaczył obraz na monitorze.
Nie dwa, ale trzy embriony znaleziono w brzuchu kobiety.
„To było satysfakcjonujące zobaczyć i zrozumieć, że prawie wszyscy nasi przyjaciele i krewni poparli naszą decyzję,“ mówi Aaron.
„Wszystko, czego pragnęliśmy, to osiągnąć nasz cel i dać życie tym, którzy nigdy nie mieli się narodzić…“
„Podjęliśmy tę decyzję, gdy zaczęliśmy razem mieszkać 12 lat temu.
Jesteśmy wdzięczni losowi za to, że dał nam tak wspaniałą okazję do osiągnięcia naszego celu.“