Sekretny gość mojego męża wywrócił nasze rodzinne wakacje do góry nogami — Oto jak wszystko naprawiłam

LUDZIE

Mój mąż, Jack, i ja zaplanowaliśmy rodzinne wakacje na rybach, żeby się znowu zbliżyć po kilku pracowitych miesiącach.

Nasze najmłodsze dziecko miało zaledwie pięć miesięcy i było karmione piersią, więc wspólny czas stał się rzadkością, a ten wyjazd miał nas zbliżyć jako rodzinę.

Wyjechaliśmy wcześnie w piątkowy poranek, wszystko wydawało się idealne, aż około czterdzieści minut po rozpoczęciu podróży Jack odebrał telefon.

Jego słowa: „Tak, zaraz tam będę“ i „Co przyniosłeś?“ wzbudziły moje podejrzenia.

Po zakończeniu rozmowy zapytałam, kto to był. „To był Heath,“ odpowiedział spokojnie.

„Heath?“ zapytałam, zdezorientowana. „To mój współpracownik,“ wyjaśnił Jack.

W moim żołądku zaczął tworzyć się węzeł.

„Zaprosiłeś go na nasz rodzinny wyjazd bez uprzedzenia mnie?“ zapytałam, starając się zachować spokój w głosie.

Jack wzruszył ramionami, jakby to nic wielkiego.

„Tak, on tylko chciał spędzić trochę czasu i zobaczyć łódkę.“

Nie mogłam uwierzyć w to, co słyszałam.

„Jack, celem tej wycieczki było spędzenie czasu razem jako rodzina.

Nie chcę spędzać weekendu opiekując się naszym dzieckiem i patrząc na dzieci, podczas gdy ty spędzasz czas ze swoim przyjacielem.“

Jack próbował mnie uspokoić. „Nie będzie tak, jak mówisz.

Powiedziałem Heathowi, że ta wycieczka jest dla dzieci. On tylko się przyłączy.“

Ale nie byłam przekonana. „Jack, nie. Wiem, jak to się skończy.

Czy przyniósł piwo?“ Jack odwrócił wzrok, potwierdzając moje podejrzenia.

„Tak, ale nie jest tak, że się upije. To tylko kilka piw.“

Przerwałam mu. „Zawróć samochód. Zawieź nas do domu.“

Jack był oszołomiony. „Dlaczego? Już wyjechaliśmy.“

Nalegałam. „Nie zamierzam spędzać weekendu czując się niekomfortowo i samotnie, podczas gdy ty bawisz się z Heathem. Zawieź nas do domu.“

Niechętnie Jack zawrócił samochód i zawiózł nas z powrotem. Był wyraźnie zły, ale mnie to nie obchodziło.

Ta wycieczka miała być o naszej rodzinie, a nie o towarzyskim wyjściu z jego współpracownikiem.

Kiedy wróciliśmy do domu, Jack nadal był wściekły.

„Hanna, nie rozumiem, dlaczego robisz z tego taką aferę. To tylko Heath.“

Spojrzałam na niego stanowczo. „Jack, rozmawialiśmy o tej wycieczce.

Miała być o ponownym połączeniu się jako rodzina.

Jak mogłeś pomyśleć, że to w porządku zaprosić współpracownika?“

Jack podniósł ręce w obronie. „Widuję Heatha codziennie w pracy.

Po prostu pomyślałem, że fajnie byłoby spędzić trochę czasu razem poza pracą.“

Pokręciłam głową z niedowierzaniem. „I nie pomyślałeś, jak niewygodnie będzie mi?

Opiekować się dziećmi i karmić nasze dziecko przed obcym, podczas gdy wy będziecie się bawić?

To nie był czas towarzyski, Jack; to była rodzinna wycieczka.“

Jack próbował usprawiedliwić swoją decyzję. „Heath wie, że ta wycieczka jest dla dzieci.

Nie będzie przeszkadzał.“

Skrzyżowałam ręce. „Nie wierzę w to ani przez sekundę.

Powiedziałeś, że przyniósł piwo. Dokładnie tak by to wyglądało: wy dwaj się bawicie, a ja robię całą robotę.“

Jack westchnął. „Dobrze, co mam zrobić?“

Wzięłam głęboki oddech. „Chcę, żebyś sam pojechał na tę wycieczkę.

Zabiorę dzieci gdzie indziej.“

Jack wyglądał na zdezorientowanego. „Co masz na myśli?“

„Chodzi mi o to, że spędzę weekend w Airbnb nad jeziorem.

Dzieci i ja zrobimy swoją własną wycieczkę.“

Chociaż Jack był zszokowany, pojechał na swoją wycieczkę z Heathem.

Spakowałam dzieci i wynajęłam przytulne Airbnb nad jeziorem.

Zanim wyjechaliśmy, wysłałam Jackowi SMS-a: „Zabieramy dzieci na nasz własny weekendowy wypad.

Nie martw się, jeśli nie będziesz mógł się z nami skontaktować — nie mamy zasięgu.“

Kiedy odjeżdżałam, poczułam mieszankę satysfakcji i gniewu.

Jeśli Jack chciał spędzić weekend ze swoim przyjacielem, dobrze.

Ja zamierzałam mieć swoją własną przygodę z dziećmi.

Airbnb było idealne — urocza chatka nad wodą.

Dzieci były zachwycone, a ja czułam ulgę.

Spędziliśmy weekend na pływaniu, łowieniu ryb i nawet odwiedziliśmy lokalny park rozrywki.

Bez rozpraszania przez niespodziewanego gościa, mieliśmy wspaniały czas i cieszyłam się każdą chwilą z dziećmi.

Bez zasięgu telefonicznego, nie słyszałam od Jacka przez cały weekend.

Skupiłam się całkowicie na cieszeniu się naszym wspólnym czasem, tworząc wspaniałe wspomnienia z dziećmi.

Wczesnym rankiem w niedzielę spakowaliśmy się i wróciliśmy do domu.

Czułam się spokojna, wiedząc, że podjęłam właściwą decyzję dla mojej rodziny.

Ale kiedy wjechaliśmy na podjazd, Jack czekał, a jego twarz wyrażała złość. Jak tylko zaparkowałam, podszedł do samochodu.

„Gdzie, do cholery, byłaś?“ zapytał z oburzeniem.

Spokojnie wysiadłam z samochodu i zaczęłam odpinać dzieci.

„Jack, mówiłam ci. Spędziliśmy weekend nad jeziorem. Wysłałam ci SMS-a.“

Jack był wściekły. „Wróciłem w piątek wieczorem, żeby spędzić resztę weekendu z wami, ale już was nie było! Nie mogłem się z tobą skontaktować.“

Spojrzałam mu prosto w oczy. „To by się nie wydarzyło, gdybyś trzymał się pierwotnego planu.

Ta wycieczka miała być o naszej rodzinie, a nie o tobie i Heathie.“

Jack przeczesał włosy dłońmi, sfrustrowany.

„Byłem z Heathem tylko do piątej w piątek.

Wróciłem, żeby być z tobą i dziećmi, ale już was nie było! Nie mogłaś poczekać?“

Pokręciłam głową. „Jack, musiałam coś udowodnić.

Ta wycieczka miała się koncentrować na naszej rodzinie, ale ty wybrałeś, by zabrać obcego, sprawiając, że czułam się niekomfortowo i wykluczona.

To nie był sposób, w jaki chciałam spędzić mój weekend.“

Jack westchnął, pokonany. „Więc co teraz?“

Zmiękczyłam ton. „Jack, musisz zrozumieć, jak ważny jest nasz czas rodzinny.

Nie możesz po prostu narzucać mi takich rzeczy i oczekiwać, że będę z nimi w porządku.

Potrzebujemy lepszej komunikacji i uwzględnienia wzajemnych uczuć.“

Jack powoli skinął głową. „Rozumiem, Hanna. Zawaliłem. Przepraszam.“

Wypuściłam powietrze. „Nie szukam przeprosin.

Chcę tylko, żebyśmy byli na tej samej stronie, jeśli chodzi o naszą rodzinę. Czy możemy to zrobić?“

Jack zgodził się i oboje zobowiązaliśmy się do pracy nad naszą komunikacją. Weekend nie był łatwy, ale nauczył nas obu cennej lekcji.

Spędziłam świetny czas z dziećmi nad jeziorem

i czułam się dobrze, pokazując Jackowi, jak ważne jest docenianie naszego wspólnego czasu.

Ale część mnie zastanawia się, czy nie było lepszego sposobu na udowodnienie mojego punktu bez wywoływania takiego zamieszania.

Choć zbeletryzowana dla celów artystycznych, ta historia jest inspirowana wydarzeniami i ludźmi z prawdziwego życia.

Imiona, postacie i szczegóły zostały zmienione ze względu na prywatność i poprawę narracji.

Jakiekolwiek podobieństwo do rzeczywistych osób lub wydarzeń jest czysto przypadkowe. Opinie wyrażone przez postacie nie odzwierciedlają koniecznie poglądów autora ani wydawcy.

Bewerten Sie den Artikel
Mit Freunden teilen