Stefan zamarł pośrodku terminala lotniska, trzymając telefon przy uchu.
Głos jego szefa dalej brzmiał gniewnie:
„To viralowe wideo, na którym zachowujesz się jak cham wobec matki i dziecka!
Jesteś wszędzie w mediach społecznościowych.
Hashtag #StefanEgoista jest na topie!”
Nagle poczuł zawroty głowy, szybko wyszukał w telefonie i znalazł filmik.
Ktoś z tyłu nagrał całą scenę.
Wyraźnie było widać jego pogardliwą twarz, cięte komentarze i co najgorsze, upokorzoną reakcję matki trzymającej dziecko na piersi, próbującej nie płakać.
„Ale ja… ja tylko…” zaczął się jąkać.
„Pan Popescu był na tym samym locie,” kontynuował szef.
Stefan poczuł, jak serce mu staje.
Pan Popescu — biznesmen, dla którego właśnie został awansowany.
Ten, którego miał zaimponować.
„Starszy mężczyzna, który ustąpił miejsca, to był…?”
„Dokładnie.
I uważnie cię obserwował.
Już zamieścił na LinkedIn wpis o ‘typie charakteru, którego nie chce w swoim zespole’.
Nie wymienił twojego nazwiska, ale wszyscy wiedzą, o kogo chodzi.”
Gdy odłożył telefon, zauważył znajomą sylwetkę przy odbiorze bagażu.
To była matka z niemowlęciem, teraz spokojnie śpiącym w jej ramionach.
Obok niej stał pan Popescu, pomagając z bagażami.
Z głębokim poczuciem wstydu Stefan podszedł powoli.
Może nie było jeszcze za późno, by spróbować naprawić sytuację.
Może szczere przeprosiny…
„Ach, Stefan,” powitał go pan Popescu chłodnym uśmiechem.
„Właśnie mówiłem Marii o wolnym stanowisku w naszej firmie.
Wygląda na to, że pozycja asystenta wykonawczego się zwolniła.”
Jeśli podobała Ci się ta historia, nie zapomnij podzielić się nią z przyjaciółmi!
Razem możemy szerzyć emocje i inspirację.